Przeskocz do treści

Sławomir Zieliński

Kochane/Kochani

O ile Ktoś z Was wie i może podpowiedzieć, gdzie można aplikować o pozyskanie środków na wydanie książki naukowej pt. :

"Kózkowate (Coleoptera, Cerambycidae) Pomorza Gdańskiego"

bardzo proszę o taką podpowiedź.

Ta książka, o ile się uda ją wydać, zapowiada się monumentalnie pod względem informacji o rozsiedleniu gatunków chrząszczy kózkowatych na Pomorzu Wschodnim (Gdańskim). To teren wybitnie "zaniedbany" w tym zakresie, a na tle Polski wręcz historycznie i ciągle niedopracowany.

Co wynika zresztą z różnych uwarunkowań, naukowych też.

Zamieszczone w książce materiały będą nowatorskie także w innych niż faunistyka zagadnieniach ekologii owadów, np. planuję zamieścić w niej fotografie żerowisk larw wielu gatunków kózkowatych na różnych gatunkach drzew i krzewów.

larwa Grammoptera ruficornis żeruje na kruszynie Frangula alnus Fot. S.Z.

Na finalizację składu książki potrzeba maksymalnie pół roku. Może i mniej.

A my już z moją szlachetną małżonką Iwonką Zielińską wyczerpaliśmy – niestety (!) – nasz potencjał finansowy na wydanie trzeciej książkowej pozycji ..., gdyż pierwszeństwo wiodącego finansowania, przy wsparciu gotówkowym wielu szlachetnych Osób, przyznaliśmy opracowniom, które już się pokazały na rynku księgarskim, tj.:

  • Zieliński S., Wilga M. S., Kochańczyk M., Wołosz B., Kruczyński Z. 2022. O ten las za daleko ! Rozrachunek postępowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Wydawnictwo Arche, Sopot.
  • Zielińska I., Zieliński S. 2025. Ołowiane kołnierzyki. Wydawnictwo Arche, Gdańsk.

Dla porządku dopowiem, że nawet w przypadku niepowodzenia finansowego jw, ta pozycja i tak zostanie dopracowana i "uwieczniona" w formule manuskryptu. Tutaj, ze względu na koszty, ilość egzemplarzy nie przekroczy liczby 10. Z których dwa trafią z całą pewnością do moich naukowych mistrzów – pana prof. Jerzego R. Starzyka i kolegi prof. Jerzego M. Gutowskiego. Trzeci wyślę pewnie do biblioteki PAN-u, a czwarty schowam do domowego archiwum. Resztę rozdysponuję według potrzeb... A co mi tam ...

A jeśli komukolwiek przyszłaby do głowy myśl, że Zieliński to uparty s...syn, to powiem tak: w kwestiach poznania naukowego i sprawiedliwości społecznej takim właśnie upartym s...synem jestem. A jak się komuś nie podoba, to niech lepiej zerknie i zagłębi się w siebie.

Post scriptum.......

Zakładając skądinąd surrealistyczny scenariusz... - z góry zaznaczam, że nie zamierzam "korzystać" z jakichkolwiek środków wszystkich Polek i Polaków którymi rozporządzają PGL Lasy Państwowe. I które to środki osoby tam zatrudnione rozpierdalają na "lewo i prawo", byle sobie dogodzić. To są pieniądze stricte społeczne, także moje,..... niestety.

Proszę wszystkich pięknie, aby o tym pamiętać. NIE JESTEŚCIE NIC WINNI PAŃSTWOWEMU GOSPODARSTWU LEŚNEMU LASY PAŃSTWOWE – oni są Wam winni wiele. W tym to, co już zdążyli, w majestacie prawa (!) nakraść.

Sławomir Zieliński

Zgodnie z FB-obietnicą sprzed paru dni uruchamiam cykl pt.......

....."Z myśliwskiego na ludzkie"

Cykl ten będzie długotrwałym i - być może - monotonnym cyklem moich tłumaczeń powiedzonek, definicji czy wypowiedzi z inspirującej badawczo puli tzw. gwary myśliwskiej. Ponadto także przekłamań i manipulacji z puli zatrudnionych w PGL Lasy Państwowe - tutaj ok. 80% tej grupy zawodowej poluje....

Zarówno tych serwowanych społeczeństwu "na bieżąco" - czy to publikowanych, czy też zasłyszanych, jak i literaturowych.

Gwary, która starannie stara się ukryć okrucieństwo postępowania myśliwych wobec dzikich zwierząt. Którego to okrucieństwa z ręki "pań i panów życia i śmierci" (w Polsce zaledwie, a może aż, około 130 tys. osobników, z dominacją płci męskiej) doświadczają zresztą także mniej lub bardziej przypadkowe ofiary ich "hobby" z gatunku człowiek rozumny tj. Homo sapiens.

Czy polujących można jeszcze do tego myślącego gatunku zaliczyć ? To inspirująca, przynajmniej dla mnie, teza.

Czy też może, także na naszych oczach ("także", bo to proces długotrwały), dokonuje się specjacja sympatryczna, w wyniku której ta okrutna, pozbawiona empatii i bezrefleksyjna grupa wyewoluuje w nowy gatunek ?

Moim zdaniem ku temu to zmierza.

Bo któraż, przykładowo, myśląca i inteligentna kobieta chciałaby się życiowo związać z myśliwym jako takim ? Albo empatyczny facet z "myśliwską Dianą" ? To są pytania zdecydowanie i z natury rzeczy retoryczne.

Zapraszam zainteresowanych. ZIELINA - Sławek Zieliński

GWARA MYŚLIWSKA

Legawiec - pies myśliwski aportujący ptactwo

GWARA ZIELINY

Legawiec - pies przysposobiony do pomocy myśliwemu, przynoszący zabite lub poranione przez niego ptaki; nawet ten skądinąd wyspecjalizowany ssak nie jest w stanie oczyścić terenu polowania z toksycznych ołowianych śrucin, które wprowadza do środowiska myśliwy strzelając do ptaka - to zwykle od kilkuset do kilku tysięcy ołowianych kulek; np. połykanych potem przez ptaki wodno-błotne, które mylą je z drobnymi kamykami (dla nich to tzw. gastrolity); te połykane ołowiane śruciny prędzej czy później doprowadzą ptaka do śmierci

///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

GWARA PGL LASY PAŃSTWOWE

Muzeum Ziemi Braniewskiej fot. S.Z. 5 X 2025 r.

GWARA ZIELINY

To nie Nadleśnictwo Młynary jest współ-fundatorem tej tablicy, lecz każde z nas posiadających obywatelstwo polskie... Innymi słowy - tę tablicę zafundował Skarb Państwa.

Nadleśnictwo Młynary jest zaledwie jednym z 429 nadleśnictw w Polsce pełniących rolę ZARZĄDCÓW/ADMINISTRATORÓW NASZEGO SPOŁECZNEGO MAJĄTKU JAKIM SĄ LASY i INNE GRUNTY A TAKŻE NIERUCHOMOŚCI !!! Więc to nie ono wykazało się tu swoistą hojnością, lecz MY fundując tę piękną tablicę tego wspaniałego Muzeum..... To nasza "kasa", nie Nadleśnictwa Młynary ! Każdego/każdej z nas Polek/Polaków.......

//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

GWARA PGL LASY PAŃSTWOWE

na przykładzie jednego z 429 nadleśnictw w Polsce.....

GWARA ZIELINY

To istotne rozróżnienie, gdyż PGL Lasy Państwowe + myśliwi zachowują się tak, jakby to DOBRO NARODOWE było ich własnością. I tak od mniej więcej 1991 roku....

////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

GWARA PGL LASY PAŃSTWOWE

Nad Jeziorem Przywidzkim (pomorskie) 12 X 2025r. fot. S.Z.

GWARA ZIELINY

"Ręce" tej organizacji, tj. PGL Lasy Państwowe może i dobre, ale li tylko dla pozyskania "surowca drzewnego" tudzież "użytków ubocznych", np. tusz strzelonych zwierząt. Dla ochrony przyrody i zróżnicowanych potrzeb społecznych te "ręce" pozostają w nieustającym uwiądzie. Nie, nie jest to uwiąd starczy, chociaż wolałbym, żeby takim był. Bo i wtedy koniec tego dziwacznego "leśnego" tworu w obecnej formule byłby ewolucyjnie bliski. Ten uwiąd leśników z PGL LP względem potrzeb ludzi i przyrody to uwiąd perwersyjnie zaprojektowany/zaplanowany, wyrażony publicznie w Strategii LP na lata 2014-2030. Polecam lekturę tego opracowania - jest ono przejawem swoistego leśnego ekshibicjonizmu leśników [skądinąd mój szacunek za szczerość twórców tej Strategii].