Przeskocz do treści

Dywagacje przy śniadaniu o lesie – Marcin S. Wilga

Marcin S. Wilga

Dywagacje przy śniadaniu o lesie

W „Leśnym Przewodniku Turystycznym”, wydanym na zlecenie korporacji Lasy Państwowe, jest podana interesująca informacja: „W czasie minionych lat przyroda Borów Tucholskich podlegała silnym wpływom nieracjonalnej gospodarki człowieka. Rezultatem tego są dominujące dziś drzewostany sosnowe podatne na szkody ze strony owadów, choroby grzybowe i pożary” (Praca zbiorowa, Bedoń 2002).

Nie napisano wprost, że to dzieło leśników, dawnych gospodarzy tego kompleksu leśnego.

Wypisz-wymaluj sytuacja w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym (TPK). Tu też dominuje sosna zwyczajna (Pinus sylvestris), choć naturalne siedliska preferują drzewostany liściaste, m.in. buka zwyczajnego (Fagus sylvatica), graba zwyczajnego (Carpinus betulus) oraz oba rodzime gatunki dębów – szypułkowy (Quercus robur) i bezszypułkowy (Q. petraea). A więc leśnicy i tu popełnili błąd. Upadł zatem mit o ich nieomylności, o co tak bardzo zabiegają w swojej propagandzie, skierowanej do lokalnego społeczeństwa.

Warto postawić pytanie, czy obecna gospodarka w TPK prowadzona jest racjonalnie, zgodnie z najnowszymi światowymi trendami, tj. uwzględniając ochronę krajobrazu, siedlisk, ekosystemów i bioróżnorodności ? Na to pytanie powinien odpowiedzieć każdy mieszkaniec Trójmiasta, który odwiedził tutejsze lasy. Biorąc pod uwagę liczne głosy internautów, którzy zauważyli (ich zdaniem) wadliwą gospodarkę, odpowiedź może być jedna: w lasach TPK prowadzona jest antyekologiczna gospodarka leśna, nastawiona wyłącznie na zysk ekonomiczny, a nie na ochronę lasów. Przed takim kontrowersyjnym sposobem gospodarowania ostrzegał w swojej książce pt. „Grzyby leśne na tle środowiska” prof. Henryk Orłoś: „Człowiek szukający wszędzie korzyści jest niebezpiecznym wrogiem lasu” (Wyd. PWRiL, Warszawa 1966); warto dodać, że był on leśnikiem i mykologiem. O antyekologicznej gospodarce leśnej w TPK pisze dr hab. Maciej Przewoźniak w swojej książce pt. „Ochrona przyrody i krajobrazu Kaszub. Studium krytyczne z autopsji”, Bogucki Wyd. Naukowe, Gdańsk-Poznań 2017. Konkludując: wierzę opinii niezależnych specjalistów, a nie leśnikom z Nadleśnictwa Gdańsk, którzy kilkakrotnie skompromitowali się w mediach.

Jak będzie wyglądał NASZ LAS, czy będą to trywialne uprawy leśne, mało zróżnicowane wiekowo, biotopy pozbawione starodrzewów, czy też obszar obfitujący w naturalne ekosystemy – zależy to od nas, społeczeństwa Trójmiasta.

Borsuk